Utwór pracowniczy: czy pracodawca ma prawa autorskie do utworów stworzonych przez pracownika?
W swojej agencji marketingowej zatrudniasz pracowników: grafików, copywriterów i innych twórców. Korzystasz z efektów ich pracy. „Sprzedajesz” klientom utwory (właściwe określenie: „utwór pracowniczy”) stworzone przez pracowników. Tylko czy możesz to robić?
Klienci agencji często oczekują przeniesienia praw do wszystkiego na wszystkich polach eksploatacji. Na pewno wiele razy spotkałeś się z wpisywanymi przez klientów obszernymi paragrafami dotyczącymi praw autorskich. W kilkustronicowej umowie potrafią one zająć dwie strony.
Pewnie nawet często się zgadzałeś na takie paragrafy. Ale musisz wiedzieć, że możesz przenieść tylko te prawa, które sam masz. A aby przenieść prawa autorskie na klienta, musisz je nabyć od twórców.
W tym wypadku – od swoich pracowników. Również współpracowników, z którymi podpisałeś umowy zlecenia czy umowy o dzieło. Ale dzisiaj skupmy się na pracownikach – osobach pracujących na umowie o pracę.
Co jeśli nie nabędziesz praw? Wtedy niewłaściwie wykonujesz umowę z klientem. On nie nabywa praw, a Twoja agencja może musieć zapłacić odszkodowanie.
Ale może też zdarzyć się tak, że pracownik (najczęściej były) nagle obudzi się, że wcale nie przeniósł na agencję praw autorskich. I korzystanie z „utworu pracowniczego” przez klienta narusza jego prawa. Pracownik może skierować swoje roszczenia bezpośrednio do klienta. Kryzys wizerunkowy w Twojej agencji jest zapewniony.
Więc jak to jest z tymi „utworami pracowniczymi”?
Utwór pracowniczy – komu przysługują prawa autorskie?
W przypadku pracowników jest kilka przepisów, które odpowiadają na to pytanie. Ale nie dotyczy to zleceniobiorców czy osób działających w ramach umowy o dzieło. W przypadku tych ostatnich o nabycie praw autorskich musisz zadbać w całości sam.
Pierwszy przepis dotyczy wszystkich utworów oprócz programów komputerowych.
„Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron”
Co to oznacza?
To oznacza, że zawsze będziesz miał niepewność co do tego, czy i w jakim zakresie nabyłeś prawa. Niestety.
Nabycie praw autorskich na tej podstawie następuje, jeśli:
- pracownik w rozumieniu Kodeksu pracy
- stworzył utwór
- w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy
- a pracodawca utwór ten przyjął.
I już na tym etapie mogą pojawić się problemy. Może się okazać, że pracodawca nigdy w żadnej formie nie oświadczył pracownikowi, że „przyjmuje” utwór.
Albo może się okazać, że utwór został stworzony nie „w wyniku” wykonywania obowiązków pracownika, ale tylko przy okazji. Duża część sporów o prawa autorskie między pracownikami a pracodawcami dotyczy tej właśnie kwestii.
Czyli pierwszy problem to, czy i do czego nabywasz jako pracodawca prawa autorskie.
Drugi problem, to w jakim zakresie nabywasz prawa. Przepis mówi, że „w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron”. Konia z rzędem temu, kto będzie w stanie jednoznacznie stwierdzić, jaki jest zakres nabytych praw w konkretnej sytuacji.
Ale jedno mogę powiedzieć – z reguły będzie to zakres niewystarczający w stosunku do oczekiwań klienta Twojej agencji marketingowej.
O tym, jak zaradzić tym problemom, napiszę na końcu tego wpisu.
Prawa autorskie do programu komputerowego stworzonego przez pracownika
Trochę inaczej rzecz się ma w przypadku programów komputerowych. Tu przepisy są bardziej przyjazne dla pracodawców.
Przepis mówi tak:
„Prawa majątkowe do programu komputerowego stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy przysługują pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej”
Pracodawca nabywa więc całość autorskich praw majątkowych do programu komputerowego bez względu na to, jaki był dokładnie cel umowy o pracę i zgodny zamiar stron.
Taki utwór pracowniczy nie musi być również „przyjęty” przez pracodawcę, który nabywa prawa automatycznie.
Ale nadal musi to być utwór stworzony w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy.
W przypadku programów komputerowych jest więc sporo mniejsza niepewność, szczególnie co do zakresu praw, które przysługują pracodawcy.
Co prawami osobistymi?
To, co napisałem w akapicie powyżej, dotyczy tzw. autorskich praw majątkowych (które obejmują w szczególności prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim).
Ale są jeszcze autorskie prawa osobiste.. Na przykład prawo do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo. I prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania.
I w żadnym z powyższych wariantów pracodawca praw osobistych nie nabywa. Zresztą są one niezbywalne. Ale można się z pracownikiem umówić co do sposobu i zakresu ich wykonywania. Tylko że to już wymaga odrębnej umowy.
Utwór pracowniczy – jak zaradzić problemom?
Sporo komplikacji, prawda? Ale przynajmniej ich część (i to dużą) możesz ominąć. Jak? Podpisywać z pracownikami umowy. Umowy, które będą wprost regulowały, do jakich „utworów” pracodawca nabywa prawa i w jakim zakresie. I w których znajdą się zapisy dotyczące wykonywania autorskich praw osobistych.
Pozostawianie wszystkiego suchym przepisom może być niewystarczające. I z reguły będzie niewystarczające.
Na chwilę wrócę do kwestii oczekiwań klientów agencji marketingowych. Te paragrafy o prawa autorskich, które klienci wpisują do umów, prawie zawsze będą wykraczać poza zakres wynikający z powyższych przepisów.
Musisz też przy każdym projekcie weryfikować, czy osoby, które będą działały przy konkretnym projekcie dla konkretnego klienta, rzeczywiście przeniosą na agencję prawa w takim zakresie, jakiego oczekuje klient.
Nie wystarczy więc, że raz podpiszesz umowę z pracownikiem i na tym koniec. Musisz każdorazowo sprawdzać, czy ten zakres odpowiada temu, co chce nabyć klient.
Chcesz skonsultować umowę lub potrzebujesz więcej informacji❓ Zadzwoń lub napisz. Niezobowiązująco.
✉ dariusz.mojecki@kancelariamojecki.pl
? +48 505 975 749
Dowiedz się też, czy każde zdjęcie to „utwór” chroniony prawami autorskimi.