Blog "Prawnik dla agencji reklamowej"

Umowa na usługi marketingowe – co powinna zawierać ?

Umowa na usługi marketingowe to moja codzienność. Rzadko zdarza się dzień, żebym jakiejś nie pisał, analizował bądź negocjował. Albo pisał o niej na blogu.

Skoro czytasz ten artykuł, to pewnie już wiesz, dlaczego jest Ci potrzeba dobra umowa na usługi marketingowe. A jeśli nie wiesz, to możesz się tego dowiedzieć z innego wpisu na moim blogu.

Dzisiaj chciałbym się z Tobą podzielić informacjami o tym, co umowa na usługi reklamowe powinna zawierać. Żebyś wiedział, jakie jest absolutne minimum dobrej umowy. I to niezależnie od tego, czy prowadzisz agencję czy stoisz z drugiej strony i chciałbyś podpisać umowę z agencją reklamową.

Ale najpierw się zareklamuję. A raczej nie „się”, tylko swój sklep internetowy, w którym możesz szybko umówić konsultacje prawne online dla agencji marketingowych.

co powinna zawierać umowa na usługi marketingowe

Nazwa umowy

Niektórzy mogliby powiedzieć, że pisanie umowy należy zacząć od jej nazwy. Np. umowa o dzieło, umowa o świadczenie usług. A wiesz, jak ja nazywam umowy, które przygotowuję dla swoich klientów? „Umowa”.

Nazwa czasami może mieć znaczenie, ale z reguły o tym, jaka to jest umowa, decyduje jej treść, a nie nazwa.

Więc w przeważającej liczbie przypadków możesz napisać po prostu „Umowa”.

Oznaczenie stron umowy na usługi marketingowe

Część często pomijana. Czy na pewno wiesz, z kim zawierasz umowę?

Przykład 1: prowadzisz agencję marketingową i Twoim klientem jest spółka cywilna. Czy umowę zawierasz ze spółką cywilną? Nie. Umowę zawierasz z jej wspólnikami. Ale już w przypadku spółki jawnej, komandytowej czy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zawierasz umowę ze spółką.

Inny problem pojawia się w przypadku osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.

Przykład 2: Chcesz zawrzeć umowę z „Agencją marketingową ABC”. Prowadzi ją przedsiębiorca Jan Kowalski. Umowy nie zawierasz z firmą „Agencja marketingowa ABC”, ale z Janem Kowalskim.

Gdy już wiesz, z kim zawierasz umowę, to pamiętaj o sprawdzeniu swojego kontrahenta w KRS (np. spółki, większość stowarzyszeń, fundacje, ale nie spółka cywilna) lub w CEIDG (osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, ale też osoby działające w ramach spółek cywilnych). A następnie o wpisaniu do umowy jego danych identyfikacyjnych, w tym NIP, REGON czy KRS.

Przedmiot umowy reklamowej, czyli co agencja ma zrobić

To jest kluczowy element umowy. I to zarówno dla agencji reklamowej, jak i dla jej klienta. Co konkretnie agencja ma przygotować dla klienta.

Jeśli tego nie określisz, to ryzykujesz, że w trakcie współpracy powstanie o to spór. Klient będzie twierdził, że agencja miała jeszcze zrobić milion innych rzeczy. Albo agencja nie będzie wiedziała, co właściwie ma zrobić. A na końcu będzie spór o kasę.

Więc poświęć chwilę i doprecyzuj, na co się umówiliście. W moich umowach często przybiera to postać dość szczegółowego załącznika, często połączonego z kosztorysem.

Wierz mi, warto zainwestować w tę część umowy.

Termin realizacji umowy

Umowa na usługi marketingowe powinna określać termin realizacji. Czyli na kiedy agencja ma dowieźć projekt. Bez tego umowa niby będzie ważna. Ale co z tego, skoro zaraz możecie się spierać o termin.

Ale nie dotyczy to wszystkich umów. Niektóre są zawierane na określony czas (a nawet nieokreślony). Z reguły dotyczy to czynności, które mają być powtarzalne przez jakiś czas (np. umowa o obsługę social media).

Wtedy termin określa nam jedynie końcową datę obowiązywania umowy. Więc warto byłoby zadbać również o wskazanie, co w poszczególnych okresach rozliczeniowych ma być zrobione (np. 15 postów miesięcznie).

W swoich umowach często mam dość obszerne harmonogramy, które rozpisują projekt nawet na wiele miesięcy.

Wynagrodzenie

Jeśli już wiadomo, co agencja ma zrobić i na kiedy, to warto pochylić się nad tym, jakie za to otrzyma wynagrodzenie. I to jest kolejny must have w umowie na usługi marketingowe. Żeby nie było wątpliwości, ile i za co ma klient zapłacić.

Rundy poprawek

Na temat klienckich poprawek można by pisać doktoraty. Ja napisałem tylko artykuł na blogu. Ale i z niego dowiesz się wielu przydatnych rzeczy. Mam nadzieję.

Jeśli pracujesz w agencji marketingowej, to zastanów się, ile razy zdarzyło się, że projekt był wielokrotnie odsyłany przez klienta z kolejnymi poprawkami. I nie mówię tu o poprawianiu czegoś, co agencja po prostu źle zrobiła. Tylko o poprawkach „nie taki kolor”, „a tu bym dał słoneczko”, „no, nie wiem, czy mi się to podoba, może wymyślicie coś innego”.

Ale to działa w obie strony. Bo jeśli jesteś po stronie klienta agencji, to pamiętaj, że agencja zawsze może powiedzieć, że takich poprawek nie uwzględni. Bo nie musi.

Dlatego warto ten temat ucywilizować. I określić np. ilość rund poprawek, czas na zgłaszanie uwag i czas na reakcję agencji.

Z tym się wiąże jeszcze jeden temat. Brak współdziałania klienta. To jest ważne przede wszystkim dla agencji marketingowej. Jakie są skutki tego, że klient nie przekaże materiałów, będzie zwlekał z akceptacją lub zgłaszał kolejne poprawki. Jak się teraz umówicie, co w takich sytuacjach robić, to zmaleje ryzyko sporu w toku współpracy.

Prawa autorskie a umowa na usługi reklamowe

Kolejny temat do doktoryzowania się. Zdecydowanie warto o nim pamiętać. I dobrze napisać. Z jednej strony klient chciałby móc korzystać z tego, co stworzy agencja. Ale z drugiej strony agencja nie chciałaby stracić stosowanych w różnych projektach szablonów, wzorów itp. A najczęściej oprogramowania.

Powinieneś określić, czy i do czego przechodzą prawa autorskie. A może jest udzielana tylko licencja.

Drugim krokiem jest określenie tzw. pól eksploatacji. Najkrócej można by powiedzieć, że są to sposoby (formy) korzystania z utworów. Czyli umowa określająca pola eksploatacji tak naprawdę określa, w jaki sposób nabywca praw może korzystać z utworu.

To jest absolutne minimum.

I pamiętaj, że umowa przenosząca prawa autorskie musi być zawarta na piśmie, ewentualnie z podpisem elektronicznym. Skan umowy w mailu to nie forma pisemna. O podpisywaniu umów przez Internet możesz przeczytać w innym artykule na moim blogu.

Co na końcu

Umowa na usługi marketingowe, jak wiele innych umów, powinna mieć postanowienia końcowe. A w nich można uregulować:

  1. przed jakim sądem będziecie się sądzić, jeśli już zajdzie taka potrzeba,
  2. tzw. prawo właściwe (polskie czy innego kraju), co ma znaczenie w przypadku umów z zagranicznymi kontrahentami,
  3. formę zmiany umowy (pisemna pod rygorem nieważności czy wystarczy mail).

Umowa na usługi reklamowe w dwóch mailach

Dwa maile to już umowa. Jeśli uzgodnicie w mailach, kto, co, kiedy i za ile, to wystarczą dwa maile i jest umowa. „Umowa” jest zawierana nie tylko wtedy, gdy formalnie to spiszecie.

Umowa na usługi marketingowe może być zawarta m.in.:

  1. w drodze negocjacji; wtedy umowa zostaje zawarta, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, które były przedmiotem negocjacji
  2. poprzez złożenie oferty i jej przyjęcie
  3. poprzez złożenie oferty i jej milczące przyjęcie (uważaj, na jakie maile nie dopowiadasz)

Więc na koniec uważaj, żebyś przez przypadek nie zawarł umowy, nawet o tym nie wiedząc.

Chcesz skonsultować umowę lub potrzebujesz więcej informacji❓ Zadzwoń lub napisz. Niezobowiązująco.

dariusz.mojecki@kancelariamojecki.pl

? +48 505 975 749

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *