Nieuczciwa reklama porównawcza: użycie nazwy i logo konkurenta
Reklama porównawcza to obszerny temat. Dzisiaj chciałbym się skupić na jednym jej aspekcie, a mianowicie na możliwości użycia nazwy, znaku towarowego lub innych oznaczeń, którymi posługuje się konkurent, z którym chcemy się porównywać. Czy użycie takich oznaczeń jest w ogóle możliwe? W tym celu musimy odwołać się do ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, która zawiera definicję i warunki dopuszczalności takiego rodzaju reklamy.
Zacznijmy od definicji reklamy porównawczej. Jest nią reklama umożliwiająca bezpośrednio lub pośrednio rozpoznanie konkurenta albo towarów lub usług oferowanych przez konkurenta. Skoro rozpoznanie konkurenta ma następować również w sposób bezpośredni, to oczywiste wydaje się, że takie rozpoznanie może nastąpić np. poprzez pokazanie w reklamie nazwy konkurenta, czy znaku towarowego, którym on się posługuje. Wskazywałoby to na możliwość użycia tych oznaczeń.
Aby rozstrzygnąć tę kwestię, należy odwołać się do dyrektywy nr 2006/114/WE z dnia 12 grudnia 2006 r. dotyczącej reklamy wprowadzającej w błąd i reklamy porównawczej. W punkcie 14 i 15 preambuły tej dyrektywy wprost wskazano, że „użycie znaku handlowego, nazwy handlowej lub innych wyróżniających oznaczeń innego podmiotu nie jest naruszeniem wyłącznego prawa”. Dyrektywa wprost wskazuje na to, co napisałem powyżej – z istoty omawianego rodzaju reklamy wynika, że może być konieczna identyfikacja konkurenta za pomocą oznaczeń, którymi się on posługuje.
Dokonując wykładni ustawy w zgodzie ze wspomnianą dyrektywą, należy uznać, że użycie oznaczeń indywidualizujących konkurenta w reklamie porównawczej jest dozwolone. Nie oznacza to jednak dowolności. Reklamodawca musi spełnić szereg warunków, aby użycie tych oznaczeń było zgodne z prawem. Jakie to warunki?
Warunki użycia cudzych oznaczeń odróżniających
Po pierwsze, sama reklama nie może powodować pomyłek w rozróżnieniu między reklamodawcą a jego konkurentem, ani między ich towarami albo usługami i oznaczeniami odróżniającymi (art. 16 ust. 3 pkt 4 ustawy). Celem użycia cudzych oznaczeń może być tylko wprowadzenie rozróżnienia między nimi oraz obiektywne uwypuklenie różnic między nimi (pkt 15 preambuły ww. dyrektywy). Celem użycia tych oznaczeń nie może być natomiast wywołanie omyłek wśród adresatów reklamy, w szczególności co do pochodzenia towarów lub usług od określonego przedsiębiorcy.
Po drugie, reklama taka nie może dyskredytować nie tylko towarów, usług, działalności konkurenta, ale i jego oznaczeń odróżniających (art. 16 ust. 3 pkt 5 ustawy). Celem użycia cudzych oznaczeń nie może być zatem chęć ich zdyskredytowania, lecz jedynie identyfikacja konkurenta i jego towarów w celu dokonania porównania zgodnie z pozostałymi wymogami stawianymi reklamie porównawczej. Ustawa w art. 16 ust. 3 pkt 3 wskazuje zakres cech, które mogą zostać porównane („jedna lub kilka istotnych, charakterystycznych, sprawdzalnych i typowych cech tych towarów i usług, do których może należeć także cena”). Przepis ten wyznacza zakres dozwolonego porównania. W punkcie 5 może chodzić zatem o zakaz porównań wykraczających poza dozwolony obszar i powodujących dyskryminację konkurenta i jego oznaczeń.
Po trzecie, nie można wykorzystywać w nieuczciwy sposób renomy znaku towarowego, oznaczenia przedsiębiorstwa lub innego oznaczenia odróżniającego konkurenta (art. 16 ust. 3 pkt 7 ustawy). Odwołanie się do cudzego oznaczenia, nawet posiadającego określoną renomę, jest dozwolone. Zakazane jest dopiero takie odwołanie do renomowanego oznaczenia, które tę renomę w sposób nieuczciwy wykorzystuje.
Po czwarte, nie można przedstawiać towaru lub usługi jako imitacji czy naśladownictwa towaru lub usługi opatrzonych chronionym znakiem towarowym albo innym oznaczeniem odróżniającym (art. 16 ust. 3 pkt 8 ustawy). Zakaz ten pośrednio dotyczy również oznaczeń renomowanych – przedmiotem naśladownictwa są bowiem z reguły towary, z którymi wiąże się określona renoma.
Nieuczciwa reklama
Niespełnienie powyższych wymogów sprawi, że reklama porównawcza posługująca się firmą, znakiem towarowym i innymi oznaczeniami przysługującymi konkurentowi zostanie zakwalifikowana jako nieuczciwa reklama ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Dariusz Mojecki
Kancelaria prawna w Krakowie